Rozdział 1365

Podczas zmiany butów, Luna weszła przez drzwi z Klausem za sobą. Zdjął swój wojskowy płaszcz i starannie go powiesił, odsłaniając czarny sweter pod spodem. Bez słowa wszedł za nią, a jego głębokie zielone oczy badały każdego obecnego na miejscu.

Wszyscy również skierowali wzrok na niego.

Coś tu śm...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie