Rozdział 507

Pan Adams wyraźnie usłyszał te słowa. Jego starsza twarz zaczerwieniła się, a jego pulchne ciało lekko zadrżało. Był jednocześnie wściekły i zawstydzony, pośpiesznie uśmiechnął się do Hildy i powiedział: "Ona gada bzdury! Jesteś moją córką! Nawet nie mam wystarczająco czasu, żeby cię rozpieścić! Jak...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie