Rozdział 548

Świat pogrążył się w otchłani szaleństwa!

Linux wzruszył ramionami i odparł obojętnie: "Wciąż nie mam pojęcia, o czym pan mówi, panie Clemon."

Nagle Gasper podszedł z poważnym wyrazem twarzy, spojrzał na tłum i wymamrotał: "Znaleźliśmy pozostałych, jak również Nuellę i Toby'ego, wszyscy byli odurzen...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie