Rozdział 794

To był dzień przed zamknięciem ostatniej sprzedaży zwierzaków i finalizacją zarobków za cały dzień. Robiąc to już wiele razy, Luna miała w przybliżeniu pojęcie, ile mogła zarobić. Z lizakiem zwisającym z kącika ust, wyglądała jak wytrawna bizneswoman, gdy zręcznie rozdzielała gotówkę i rozdawała ją ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie