Rozdział 90

"Dyniu." Nathan zawołał słabo.

Hilda trzymała mocno rękę Nathana, płacząc ze szczęścia. "Nathan, jesteś przytomny."

"Tak." Odpowiedział, z trudem marszcząc twarz z bólu.

Widząc to, Hilda szybko powiedziała. "Zaraz wezwę lekarza." Zaczęła wyjeżdżać z pokoju na wózku. Ale bez względu na to, jak mocno ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie