Rozdział Sto i drugi

Oczy Gen przeszukiwały tłum, aż natrafiły na Matteo. On już na nią patrzył, a po jego reakcji mogła stwierdzić, że zorientował się, iż odkryła prawdę. Odwróciła się do niego plecami.

"Pieprzony dupek. Pokażę mu później, co o nim myślę, pieprzony..."

"Cholera, masz język," powiedział obok niej głos...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie