Rozdział Sto piąty

Krawędź zlewu wbiła się w jej uda, gdy podtrzymywała większość ciężaru Matteo. Jego czoło było przyciśnięte do jej ramienia, a jego szorstki oddech owiewał jej klatkę piersiową. Podniósł głowę i zagłębił zęby w jej ramieniu, gdy się z niej wycofał. Westchnęła na jego utratę, a jej głowa opadła na lu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie