Rozdział czterdziesty pierwszy

„Gratulacje,” powiedziała Charlotte z lekkim śmiechem.

„Dzięki,” odpowiedziała Gen, jej uśmiech się rozszerzył, gdy dodała trochę cukru do kawy. „Próbowałam to wytłumaczyć mojej asystentce, ale biedna dziewczyna straciła zainteresowanie w ciągu pięciu sekund. Niektórzy po prostu nie pojmują zawiłoś...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie