Rozdział sześćdziesiąty

Krzyk Genevieve wyrwał Matteo z jego krwawego transu. Wcisnął pistolet za pasek i ruszył w jej stronę, podczas gdy ona cofała się od ciała swojego porywacza. Gdy natrafiła na kolejny skrzynkę, wyciągnął do niej rękę. Jej lodowato niebieskie oko, to które nie było zamknięte z opuchlizny, zablokowało ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie