Rozdział siedemdziesiąty jeden

„Matteo?”

Zamiast odpowiedzieć, tylko się uśmiechnął, gdy wrócił przez mieszkanie tam, gdzie ją zostawił. Położył obie dłonie na stole po obu stronach jej ud. Jego oczy wędrowały po jej twarzy i w dół klatki piersiowej. Podniósł jedną rękę i jednym palcem przesunął ramiączko sukienki z powrotem na ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie