Rozdział siedemdziesiąty dziewiąty

Ludzie wokół stołu konferencyjnego zatrzymali się, ich oczy szybko przeskakiwały między Gen i Matteo. Powoli pokój się opróżniał, Bella była ostatnią, która wyszła. Gen nadal stała z rozłożonymi dłońmi, a jej spojrzenie przeszywało stół.

„Zamknij drzwi,” rozkazał Matteo Belli. „Usiądź, Genevieve.”

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie