Rozdział 136

Vanessa POV

Całkowicie zapomniałam o łaźni. Wanna zawsze miała czystą wodę, bo Alfred dbał o to, żeby była opróżniana i napełniana na nowo. Alfred posadził mnie na swoich kolanach i zaczął masować moje plecy i ramiona, zatrzymując się od czasu do czasu, żeby rozgrzać ręce w wodzie. Czułam jego dłoni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie