Rozdział 26

Alfreds POV

Leon był zaciekły i nie okazywał litości. Rozpoznałem tego wilka ze szpitala. To był ten Thomas. Co on tu robił? To było głupie pytanie. Wiedziałem, dlaczego tu jest. Chciał Vanessę. Ale nie dostanie jej. Vanessa już nie spała. Miałem wilka zepchniętego do kąta, a wilk mojego ojca wyważy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie