Rozdział 48

Punkt widzenia Alfreda

Nie byłem zadowolony, że zostałem obudzony, bo moja matka zaplanowała imprezę, ale sobie z tym poradzę. Teraz, gdy moje przekleństwo zostało złamane, czuję się dziś rano silniejszy. Nie wspominając już o działaniach mojej Luny zeszłej nocy. Chciała się kochać przez całą noc. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie