Rozdział 11

[Jabłko]

Wbrew zdrowemu rozsądkowi, chwytam jego rękę.

Idąc za nim do jego samochodu, patrzę w górę i widzę Hazel, która pilnie obserwuje ulicę. Macham jej, postanawiając wybaczyć jej za to, że jest typem osoby, która wypycha mnie za drzwi na randkę z kawą z niebezpiecznie przystojnym bestią.

S...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie