Rozdział 122

[Jabłko]

Tansy była tak zszokowana moim nagłym pojawieniem się na środku drogi, świecąc jak latarnia, całkowicie naga z wyciągniętymi pazurami, że zaraz po tym, jak mnie rozpoznała, jej usta wypowiedziały moje imię, jej oczy przewróciły się do tyłu, a ona upadła na ziemię w chaotycznej kupie obci...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie