Rozdział 044

Rozdział 044: Dotyk

[Jabłko]

"Chodź," wyciąga rękę, wzywając mnie do przodu.

Sylwester był tak cierpliwy i troskliwy. Byłam przerażona, kiedy go pierwszy raz spotkałam, przekonana, że zobaczy we mnie ofiarę. Teraz wiem, jak głupie to było - nigdy by mnie nie skrzywdził. Nawet wtedy, kiedy mnie ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie