Rozdział 047

[Jabłko]

Moje ręce drżą. To nie w moim stylu być odważną, a sama ekscytacja mówienia na głos tego, co myślę i czuję, jest zbyt intensywna, by poczuć wszystko naraz. Utknęłam pomiędzy ucieczką a zamrożeniem, chcąc uciec z tego więzienia moich pragnień.

Chcę, żeby mnie dotknął. Żeby mnie posmakowa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie