Rozdział 052

[Apple]

To musi być jakiś żart albo halucynacja, bo nic z tego nie ma sensu. Słowa Hazel nie mogą być prawdziwe.

Nie mogę być czarownicą. Ani pół-czarownicą, ani częściową czarownicą, ani czymkolwiek innym.

„Dorastałam w Pleasant Valley, Kalifornia.” Przypominam jej, odwracając głowę na boki, o...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie