Rozdział 070

[Jabłko]

Oszołomiona, patrzę, jak blask oświetlający mój kęs powoli przygasa, ukazując ślady zębów wyłożone złotem, podobnie jak moje.

To nie powinno być możliwe.

Nie jestem wilkiem.

A jednak, gdy się rozdzielamy, jasny blask mojej skóry powoli blednie, nie mogę zaprzeczyć prawdzie, gdy widzę,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie