Rozdział 081

[Sylwester]

Moja ukochana płacze. Czuję jej ból jak tysiąc igieł wbitych w moje serce.

"Martwi się o noszenie naszego szczeniaka," wzdycha Rufus. "Martwi się, co to może oznaczać. Nie rozumie."

Wchodząc pod prysznic razem z nią, biorę moją ukochaną w ramiona. "Ciii." Przytulam ją do siebie, ból...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie