Rozdział 086

[Jabłko]

Słabe echo jej słów wstrząsa gałęziami mojego umysłu, gdy moje stopy, zakorzenione w miejscu, sprawiają, że stoję nieruchomo, nieporuszony, wpatrując się w czarownicę przede mną bez mrugnięcia, podczas gdy moje serce i płuca walczą, by się uspokoić.

Zaledwie garść słów zmieniła wszystko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie