Rozdział 214: Łaska

Jęknąłem, gdy otrzymałem kolejny cios. Każdy dźwięk pogarszał sprawę, ale to była ich gra, prawda? Chcieli, żebym krzyczał. Chcieli, żebym wydał jakiś dźwięk. Nie potrzebowali powodu, żeby mnie karać, ale chcieli go mieć. Może to pomagało im zasnąć w nocy. Nie wiedziałem, ale też mnie to nie obchodz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie