Rozdział 266: Maizie

Podróż samochodem była jednocześnie za krótka i za długa. Moje nerwy związane z powrotem do dawnej watahy na własne życzenie były większe, niż bym chciała. Sawyer, Michael i ja prawie całą noc rozmawialiśmy o tym, czy to bezpieczne, żebym wróciła. Odpowiedź brzmiała: nie, ale musiałam to zrobić. Mus...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie