Rozdział 270: Maizie

Nasza misja poszła w diabły szybciej niż się spodziewaliśmy. Nie było tajemnicą, że tu mieszkałam. Oni mnie trenowali. Ukształtowali mnie w potwora, którego chcieli mieć. Ale nie byłam nią. Skupiłam swoją panikę na czymś użytecznym. Byłam cholernie potężna i nie pozwolę, żeby mnie znowu kontrolowali...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie