Rozdział 276: Rhys

„Chronię moją córkę” – odpowiedziała postać.

Patrzyłem na nią. Grace tu nie było. Ale było oczywiste, że to jej matka. Miały takie same blond włosy. Ten sam nos.

„Grace tu nie ma” – powiedziałem niespokojnie.

„Wiem” – odpowiedziała kobieta z opanowaniem, którego się nie spodziewałem.

„Luna Ava?”...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie