Rozdział 282: Łaska

Następne kilka tygodni minęło jak w mgnieniu oka. Przysięgam, że nie było ani chwili nudy. Między ponownym łączeniem rodzin, dostosowywaniem domów zastępczych, ustalaniem podziału terytorium, polityką a planowaniem ślubu, każda minuta mojego dnia była zajęta. A na dodatek, mieliśmy w rodzinie trójkę...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie