Rozdział 108

Asher wciągnął ją do pokoju szarpiąc za nadgarstek, a drzwi zatrzasnęły się za nim. Przyjrzał się jej – prześwitującym majtkom. Kolor jej sutków prześwitywał, najdelikatniejsze zagięcie w majtkach kusiło go. Budziło w nim głód, jakiego dawno nie czuł. Chciał więcej. „Daj mi ręce,” rozkazał.

Cecilia ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie