Rozdział 25

Tego ranka Cecilia zeszła na parter, witana głośnym brzękiem garnków i patelni. Wydawało się, że nikogo innego nie było w pobliżu, poza nią i Graysonem, który miotał się po kuchni w poszukiwaniu czegoś. Gdy ją zobaczył, rozpromienił się.

„Cecilio! Chciałem ci podziękować za pomoc w nagraniu tej pios...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie