Rozdział 36

„Co to za spojrzenie?” zapytał Asher, obserwując pełne urazy spojrzenie w oczach Cecilii. Ujął jej twarz, ciepłą dłonią pod brodą. „Nienawidzisz mnie?”

Cecilia nie drgnęła. „Oczywiście, że nie. Jestem tu tylko po to, żeby ci służyć.”

„To służ,” powiedział Asher, mocno wciskając palce w jej policzki....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie