Rozdział 68

„Ludzie, serio, nic mi nie jest.”

Wszyscy zebrali się w mieszkaniu Ashera – nawet Sebastian pojawił się po jednym SMS-ie od Ashera. Grayson siedział na stołku, jego oko było opuchnięte i fioletowe. Trzymał worek z lodem przy tylnej części głowy, wyglądając absolutnie żałośnie.

„Co ci mówiłem!” wark...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie