Złudzenie w ubraniu Klary

Absurdalność prawie mnie zadławiła.

Postawiłam telefon na butelce perfum, ustawiając go tak, żeby ujęcie obejmowało mnie teraz. Moje włosy opadały na ramię, jedwab szlafroka łapał światło. Ugryzłam kawałek rogalika, przymykając oczy, żeby sprzedać ten moment.

„O mój Boże, to smakuje tak dobrze,” wym...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie