Niebezpieczeństwo, jakim jest przyciąganie.

Dante POV

Pochyliłem głowę i wziąłem jej usta.

To nie było pytanie, to była żądanie – gorące, desperackie zderzenie. Jej wargi były miększe niż się spodziewałem, ale sam pocałunek był wszystkim, tylko nie delikatnym. To było chaotyczne uwolnienie całego napięcia, ostrzeżeń i zawoalowanych...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie