Fiona odwiedziła z pukaniem

Pozwoliłam sobie w końcu odetchnąć.

Czas na małą opowieść?

Nie spodziewałam się wczoraj pukanie do drzwi, co było dziwne...

Nikt tu nie pukał.

Zazwyczaj wpadali bez zapowiedzi — służące z jedzeniem, strażnicy sprawdzający, czy jeszcze oddycham, Shallow z kolejną porcją okrucieństwa, które chciał ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie