Eloise obudź się

Ona się wymyka.

Czuję to w naszej więzi, jakby rozplątujący się sznur - złota nić, która kiedyś śpiewała między nami, teraz się rozdziera, włókno po włóknie.

Jej puls drga pod moją dłonią: bum... bum-bum... bum - nieregularny, zły, metronom tracący rytm.

Jej kości mielą wolniej, mokre trzask-pęk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie