Trochę zabawy

Rumieniąc się, czuję, jak gorąco wstępuje na moją twarz, a więź wibruje jego głęboką szczerością. „Płynnie, alfa.”

„Szczerze,” poprawia.

Jemy w naładowanej ciszy, idealnie komfortowej. Słońce ogrzewa marmur, fale rozbijają się w rytmie, a mewy krzyczą nad głowami—dźwięki życia wreszcie bezpieczne...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie