Teraz Mon Loup

Nagle mój żołądek zaburczał tak głośno, że mewa faktycznie się przestraszyła.

Mrugnęłam, spojrzałam w dół na falującą wodę wokół nas, a potem na Damiena.

Uniósł brew. „Głodna, mały wilczku?”

Mały wilczku? pomyślałam, ale próbowałam zmierzyć go wzrokiem. Czy to nie było oczywiste? Ale mój grymas trwa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie