Rób cię dalej!

"Twoje?" Podchodzi bliżej, górując nade mną, jego cień pochłania słońce. "Myślisz, że możesz coś stworzyć? Jesteś niczym beze mnie, Éloise. Zero umiejętności, żadnej wartości. Te—" drze stronę, dźwięk rozdarcia jest głośny jak krzyk, "—to żart. Nawet nie zawracałem sobie głowy, żeby cię porządnie pr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie