*Nie powinniśmy przestać walczyć.

Szamotałam się jeszcze mocniej, całe moje ciało rzucało się przeciwko niemu, stłumione przekleństwa wyrywały się zza taśmy w urywanych, wściekłych wybuchach.

Kolejny niski chichot wibrował przez jego klatkę piersiową. Dźwięk przeniknął wzdłuż mojego kręgosłupa, sprawiając, że żołądek ścisnął się ze ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie