Rozdział 174

Delilah:

Podróż powrotna była cicha.

Nie dlatego, że droga była gładka, wręcz przeciwnie.

Ale dlatego, że burza, która we mnie żyła, w końcu zamieniła się w coś zimniejszego, coś spokojnego. Już nie byłam zła.

Skończyłam z gniewem.

Wybrałam taksówkę. To była jedyna rzecz, która chodziła mi po głowie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie