Rozdział 125

LEO.

Pozwoliłem, aby woda z prysznica spływała po mnie, zmywając mydliny z mojego ciała. Nie mogłem pozbyć się z myśli obrazów ciał Shane'a i Jackie. Te ostatnie wspomnienia z ich ciał na zawsze pozostaną w mojej pamięci.

Każdy mógł umrzeć, i bez względu na to, kto by to był, czułbym to. Bez względu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie