Rozdział 133

LEO.

Zapadła cisza, a ja zaciągnąłem się papierosem. Wiedział, że teraz jesteśmy razem, co powinno było zmniejszyć szok związany z tym telefonem. "Czy nadążasz, żebym mógł kontynuować?"

Usłyszałem, jak wypuścił krótki oddech. "Leo, to jest zaskoczenie..."

"Nie powinno być, biorąc pod uwagę, że oczyw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie