Rozdział 135

AZURA.

Kartel?

Wszystkie ślady snu zniknęły, gdy wpatrywałam się w mężczyznę przede mną. Mężczyznę, którego przez chwilę nie mogłam rozpoznać.

Jak Leo mógł być częścią kartelu, a ja nie miałam o tym pojęcia?

Obserwował mnie bez emocji, ale wiedziałam, że analizuje moją reakcję.

Jak na to zareagować?...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie