Rozdział 138

Zakrztusiłam się lekko, kiedy wypiłam wszystko, a Alpha Marcel klepnął mnie delikatnie po plecach, masując je, gdy kaszlałam. Czułam, jak mój język i gardło, które poparzyłam, powoli się goją. Serce mi waliło, i to nie z powodu gorącej herbaty. Byłam bardzo świadoma ręki Alpha Marcela masującej moje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie