Rozdział 145

LEO.

"Co się stało?" zapytał tata, nagle wyglądając na spiętego.

Co do cholery z nim było? Teraz nie był czas, żeby go o to pytać, musiałem załatwić tę sprawę.

Azura położyła rękę na moim udzie, a nasze oczy spotkały się na moment, zanim objąłem ją ramieniem, przyciągając bliżej i całując ją w czoło...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie