Rozdział 156

LEO.

„Zostań tutaj.” Rozkazałem Azurze, chwytając ją za ramiona i przyciskając do filaru.

„Mam cię na oku.” Jax skinął głową, odwracając się do Azury, by stanąć na straży.

Wszystko zamieniło się w cholerny bałagan.

Wybiegłem zza filaru, przeładowując broń i strzelając do dwóch mężczyzn, po czym scho...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie