Rozdział 191

„Leo, wszystko w porządku?” Usłyszałem głos taty i odetchnąłem z ulgą. Wiedział, że będę poza terenem watahy, ale nie wiedział, dokąd się wybieram.

„Zabierz Azurę i Corrado do bezpiecznego domu pod rezydencją. Natychmiast.”

„Leo, co się dzieje?”

„Nie wiem, może jestem paranoikiem, ale tato, proszę. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie