Rozdział 202

Rozumiem obawy Alejandra. W końcu to jego córka... ale duszenie jej nie przyniesie żadnych korzyści ani jemu, ani jej.

"Wejście do jaskiń jest pół mili stąd." mówię, "Będzie miał wsparcie i są uzbrojeni w kule, które stworzyliśmy. Wiemy, ile mają ludzi?"

"Przynajmniej dwustu z przodu." odpowiada Jin...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie