Rozdział 21

LEO.

Włączyłem ekspres do kawy, paląc papierosa, opierając się o blat i patrząc na swoją rękę. Rana dawno zniknęła, ale wspomnienie pozostało.

Była cholerną psychopatką, kto do diabła chodził i dźgał ludzi czymkolwiek, co miał pod ręką?!

Przesadziłem.

Wiem, że przesadziłem, ale w momencie, gdy Corra...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie