Rozdział 212

Moje krzyki stają się głośniejsze, gdy jego język pieprzy mnie szybciej, trzepocząc i wirując wokół mojej łechtaczki. Orgazm uderza we mnie mocno i jęczę z rozkoszy, gdy mój wzrok ciemnieje i widzę białe plamki. Wyciąga język, a ja dyszę, gdy wpycha we mnie dwa palce.

"Leo!" Chwytam go za nadgarstek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie